Przejdź do głównej zawartości

Chwała Wam Wrześniowi Bohaterowie - BITWA WYRSKA


 Nie możemy zapomnieć o żołnierzach, którzy bronili naszego kraju we wrześniu 1939 roku. Wobec przewagi liczebnej wroga zostaliśmy pokonani, ale Polacy za darmo swojego kraju nie oddali. W kilku miejscach zwyciężyliśmy, znakomitym przykładem jest Bitwa Wyrska. Była ona największym wrześniowym starciem na Górnym Śląsku. Na pamiątkę co roku odbywa się bardzo dobrze zorganizowana rekonstrukcja. W sobotę 20.05.2017 na tej ziemi wróg pojawił się po raz kolejny i po raz kolejny został pokonany.
Panzerkampfwagen I i II


W TREŚCI POSTA:
  1. CO TO ZA IMPREZA?
  2. JAK TO WIDZI HISTORIA?
  3. REKONSTRUKCJA BITWY
  4. PIKNIK FORTECZNY
  5. JAK SIĘ TAM DOSTAĆ?



--- CO TO ZA IMPREZA? ---
  Od kilkunastu lat Gmina Wyry wspólnie ze Stowarzyszeniem „PRO FORTALICIUM” na pamiątkę bohaterskiej walki żołnierza polskiego organizuje w Gostyni imprezę kulturalno-oświatową „Bitwa Wyrska – Bój o Gostyń”. Głównym punktem tej imprezy jest inscenizacja bitwy, którą przedstawiają Grupy i Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej. Żołnierze obu stron w odpowiednim umundurowaniu i odpowiednio uzbrojeni z udziałem czołgów, artylerii i innego sprzętu prezentują bardzo dobrze zorganizowany i przeprowadzony spektakl. Z roku na rok jakość i poziom tej rekonstrukcji wzrasta. Na prawdę warto zobaczyć i pokazać dziecku, że Hitlerowcy wcale nie weszli w Polskę jak w masło. Poza rekonstrukcją podczas imprezy odbywa się dużo innych ciekawych rzeczy np. pokazy, koncerty, piknik.


--- JAK TO WIDZI HISTORIA? ---

 W 1939 roku było już pewne, że Niemcy napadną na Polskę. Górny Śląsk leżał wtedy blisko granicy i był szczególnie narażony na atak dlatego wokół niego powstała linia umocnień nazwana Obszar Warowny Śląsk (OWŚ). Fortyfikacje zaczynają się w pobliżu lotniska w Pyrzowicach. Linia ich osłaniała Siemianowice, Chorzów, Katowice, Mikołów. Ostatnie schrony w Wyrach nie zostały ukończone. A tam właśnie wróg skierował swe oddziały.

 OBRONA GÓRNEGO ŚLĄSKA należała do dwóch grup operacyjnych z armii "Kraków". Południowa część obsadzona była przez Grupę Operacyjną "Bielsko". Część północna wraz z okręgiem przemysłowym należała do GO "Śląsk". Dowodził tą grupą Gen. Jagmin Sadowski w jej skład wchodziły dwie dywizje piechoty 23 DP i 55 DP(rezerwowa). Ponadto skład grupy uzupełniał pociąg pancerny nr 54 "Groźny", Grupa Forteczna Obszaru Warownego i batalion forteczny "Mikołów"

 NIEMCY łączyli po kilka armii w grupy. Południowa Polska znalazła się na pasie Grupy Armii Południe gdzie na Górny Śląsk atakowała ich 14 Armia. Z tej armii VIII Korpus z rejonu Pilchowic i Gliwic pierwszego września zaatakował teren na południe od Obszaru Warownego Śląsk. W skład tego Korpusu wchodziły cztery dywizje, ale główną rolę odegrały dwie.
SH FELDGRAU
28 Dywizja Piechoty zaatakowała na Mikołów od strony Orzesza. Rozwinięcie natarcia udaremniła polska obrona na Sośniej Górze.
5 Dywizja Pancerna  rano zaatakowała Rybnik i o 11 byli już przed Żorami. Była to najmocniejsza formacja korpusu a Rybnik i Żory były słabo obsadzone. Jedynie batalion Obrony Narodowej "Rybnik" plus w Żorach jedna bateria dział z 23 pułku artylerii lekkiej. Te dwa miasta znajdowały się na styku GO "Bielsko" i GO "Śląsk" dlatego skuteczny atak tutaj mocnej dywizji pancernej doprowadzał powoli do katastrofy.

28 DP nie radziła sobie tak dobrze po nie udanym ataku na Redutę Mikołowską przenieśli oni natarcie na Wyry. Gdzie dobrze obsadzona i wstrzelana w otoczenie obrona była wspierana przez pociąg pancerny.

Niemiecki żołnierz Werner Flack z 49 pułku piechoty 28 Dywizji opisuje bitwę tak:
Czołowy III batalion pułku napotkał na silny polski opór pod wsią Gostyń. [...] O godz. 5-ej przystępuje pułk do natarcia.[...] Z trudem brną Niemcy przez piaszczyste laski, przy akompaniamencie grających od czoła [polskich] ckm-ów. Wkrótce potem daje się im we znaki u wejścia do wsi Gostyń nękający ogień artylerii polskiej. O godz. 16:40 podczas przechodzenia głównych sił pułku przez wieś Gostyń, zaczajeni tam strzelcy otwierają silny ogień, powodując duże straty w zwartej kolumnie opóźniając jej marsz do zmroku[...]. Tymczasem bataliony pierwszej linii próbują natarcia. Nieprzyjaciel siedzi na drzewach, w domach, piwnicach, w ruinach rozwalonych budynków, w zaroślach i krzakach - zamaskował się, pokopał rowy strzeleckie w punktach dających najlepszy wgląd w teren. Rozstawił karabiny maszynowe, działa i moździerze. Polacy doskonale wstrzelani, znają każde miejsce, które Niemcy mogliby wykorzystać do posuwania się, wysyłają ze swych broni maszynowych taśmy pocisków po taśmie, magazynek po magazynku. Zdają się mówić: „Dotąd ani kroku dalej”.[…]
 Przedpole pełne jest domostw. Każda zagroda to blokhaus - w każdej tkwią niewidoczni strzelcy, którzy pozwalają nacierającym wyminąć się i otwierają ogień na ich tyły. Przedpole jest pełne zarośli. W każdym niemal krzaku siedzą strzelcy z nieprawdopodobną ilością amunicji.[…] Dotrwawszy do nocy, postrzępione pulki wycofują się, by ustąpić miejsca świeżym. Straty są bardzo wielkie. Nieustannie biegają sanitariusze. Walka artylerii trwa.
Noc z 01.09.1939 na 02.09.1939
Rozkaz dowódcy - nacierać! Bataliony zrywają się jeszcze raz z wnęk strzeleckich. Polacy kładą zaporę ogniową przed swymi dobrze rozbudowanymi stanowiskami. Meldunki do pułków, że natarcie utknęło ostatecznie. Rozkaz: „okopać się i czekać świtu”. [...] Jak rój groźnych ptaków przelatują nad głowami żołnierzy niemieckich pociski ich artylerii. Natarcie utknęło pod wzgórzami Mikołowa. Teraz wzgórza te i umocnienia rozpoczęła bombardować nasza artyleria [...] O godzinie 2.30 lewoskrzydłowy pułk dywizji wysunął swój I batalion na skrajne lewe skrzydło na wysokości III batalionu. Oba bataliony znajdowały się w lesie na wschód od Gostynia. O świcie po przygotowaniu artyleryjskim miał I batalion silnym uderzeniem na nieprzyjacielskie linie ulżyć III batalionowi, przygwożdżonemu ogniem nieprzyjaciela.
2.09.1939
 Tymczasem nadszedł świt. Artyleria niemiecka jeszcze milczy. Mgła poranna jest tak gęsta, że nie widać dalej, niż na sto kroków. Nieprzyjaciel milczy. Mówią, że Polacy wycofali się.
 Wtem gwizd między drzewami, już bliżej naszych głów! Gdzieś blisko, z przodu z lewa, szczeka polski karabin maszynowy. Po chwili strzelają nieco w prawo, a wreszcie z lewej strony. Dowództwo batalionu musi czym prędzej kryć się. Polskie karabiny maszynowe terkoczą z ogłuszającym hałasem dookoła, wysyłając swe niszczące wiązki w las. Wydaje się jakby ciosy bicza spadały na drzewa. Ogień flankowy z prawej strony daje się we znaki stanowiskom I batalionu. [...] Na koniec wyją w powietrzu granaty niemieckiej artylerii. Okolica, w której tkwią polscy strzelcy, zamienia się w jedno wielkie pole wybuchów. Dodaje to Niemcom otuchy, zwłaszcza, że polskie ckm-y milkną [...]
 Polski ckm. z lewa na wskroś znowu gruchocze. Na szczęście pociski górują - widać nieprzyjaciel jest jeszcze wstrząśnięty naszym potężnym ostrzałem artyleryjskim. W tym momencie dowódca batalionu sygnałem trąbki podrywa batalion do natarcia. Dowództwu batalionu z 1 kompanią udaje się bez strat dotrzeć do skraju lasu. Polski ogień wciąż góruje. [...] Na 100 m. przed jakąś opuszczoną zagrodą natarcie utyka. Ogień niewidzialnych strzelców nieprzyjacielskich wzmaga się do tego stopnia, że dalsze posuwanie się jest bez szans. 1 kompania próbuje przebić się, ale bezskutecznie. Meldunek do pułku: "natarcie stanęło". [...] Jest godz. 10 rano. W zagrodzie siedzą wyborowi strzelcy polscy. Jeden z nich z regularnością zegarka ostrzeliwuje obsługę radiostacji. Pocisk przebija aparat i trafia w nogę leżącego obok podporucznika. [...]
 Polski c.k.m. daje długą serię. Kule jego biją o tarcze działek. Obsługa ucieka: za kopcem tłoczy się 20 ludzi, są wzięci w dwa ognie: kto nie padł, ucieka w pojedynkę do lasu. Z 20 ludzi dociera do lasu zaledwie 7-miu.[...]
 Resztki I batalionu ustępują na całym froncie. Tymczasem III batalion leży w lesie koło toru kolejowego, oczekując niecierpliwie na odciążające uderzenie I batalionu. O chybionym natarciu nic nie wiedzą. III batalion poniósł już w trakcie swego natarcia ciężkie straty. Teraz nie może już ruszyć naprzód - straty bardzo wielkie.[...] Obrońcy polscy wrośli w las i nie puszczają ani kroku. Teraz wyją polskie granaty, wybuchając wśród przygwożdżonych do ziemi linii niemieckich. III batalion zaczyna rozumieć, że na natarcie I-go nie ma co liczyć. Na dobitkę po torze kolejowym, sapiąc z oddali, nadjeżdża polski pociąg pancerny. Jest już o 400 metrów. Panika ogarnia Niemców. Adiutant batalionu pada zabity. W ostatnim momencie ogień moździerzy zmusza pociąg do chwilowego cofnięcia się. Wielokrotnie jednak powraca, niszcząc batalion swym ogniem. [...] Bataliony I i III  zostały starte przez polskie przeciwnatarcie. Pozostaje jedna myśl — wytrzymać do nocy, która umożliwi odwrót.

 Upiekło się niemieckiej 28 DP. W nocy z 2 na 3 września zarządzono odwrót Wojska Polskiego z Górnego Śląska. Bitwa Wyrska została wygrana, lecz zwycięskie oddziały musiały opuścić zajmowane pozycję w obliczu okrążenia.


ŹRÓDŁA:
Fragmenty z Książki Werner Flack, "Wir marschieren für das Reich. Deutsche Jugend im Kampferlebnis des polnischen Feldzuges" znalezione na portalu historycy.org   
 



--- REKONSTRUKCJA ---

Zwiadowcy ruszyli.
Wermacht z zaskoczenia zdobywa wysunięte pozycje.
Pierwsi jeńcy tej wojny.
Polska drużyna pod osłoną czołgu TKS rusza do ataku.
Wermacht broni się




Ostrzał artylerii na niemieckie pozycję.

Natarcie Wermachtu.


Nasi przygotowują się do obrony

Ostrzał artylerii na polskie pozycje.


Polski CKM okłada Niemców ogniem
Pojawia się niemiecki PzKpfw II
Zajmuje pozycję przy polskich przeszkodach.
Obsługa polskiego działa "Bofors" celuje do czołgu.
Trafiony!
Silny ogień polskiego "Browning-a"
Niemcy zmuszeni do odwrotu.
Niemieckie posiłki

Ponowny atak wroga
Atak wspierany przez PzKpfw I i motocykl BMW R71.


Niemcy zyskują przewagę.
Następny czołg trafiony z Boforsa.
Ostrzał niemieckich pozycji.
Niemcy cofają się.
Nie rezygnują

Skoncentrowany kontratak Wojska Polskiego.
Wróg ponownie wycofuje się.
Ostrzał polskiej artylerii na pozycje tyłowe Wermachtu

Wytrzymują ostrzał i stawiają opór.
Hurrraaa!!!


Polskie przeciwnatarcie miażdży wroga.



W pogoni za uciekającym wrogiem
Niemcy zaczynają poddawać się
Zwycięstwo Wojska Polskiego w Bitwie Wyrskiej.
Jeszcze z kopa.

Defilada







Panzerkampfwagen II

37mm armata p.panc wz. 30 Bofors




--- PIKNIK FORTECZNY ---
 Po Bitwie impreza się nie kończy, impreza się rozkręca. W pobliżu schronu "Sowiniec" są rozstawione obozy grup rekonstrukcji historycznej, które można odwiedzać także przed bitwą. Tam żołnierze odpoczywają i można sobie pooglądać ich broń. Nieopodal jest scena, gra muzyka, pachnie grillem, organizowane są różne atrakcje i koncerty.


GRH Beskidy

MG 34 zabudowany na BMW R71 grupy Piechota Heer


SRH 73 pp



Feldlazarett


Maschinengewehr 34 (MG 34)


GRH Beskidy


GRH Piechota Heer


TKS schodzi ze sceny za nim Rosomak








Fiat 508 Furgon
CKM 7,92mm wzór 30 "Browning"
RKM 7,92mm wz.28 "Browning"


--- JAK TAM SIĘ DOSTAĆ? ---
 NAJLEPIEJ ROWEREM. Miejsce wydarzenia to Gostyń rejon pomnika Żołnierzy Września 1939. Impreza cieszy się dużą popularnością, co roku przybywa na nią masa ludzi. Samochód trzeba gdzieś zaparkować, może być z tym mały problem. Jeśli ktoś przyjedzie w ostatniej chwili, to będzie musiał deptać spory kawałek. Problemu nie ma, jeśli przyjedziemy na miejsce rowerem. Trasa z Żor to zaledwie 20 km, czyli rzut beretem.

Mapka trasy rowerowej:


OPIS TRASY ROWEROWEJ:
  1. Zaczynamy obok MOSIRU na ul.Wolności. Kierujemy się w stronę lasu i przejścia przez DK81.

  2. W lesie jedziemy cały czas "główną" leśną drogą, jeśli ta droga będzie skręcać, skręcamy razem z nią.
  3. Dojedziemy do asfaltu na granicy Suszca, gdzie skręcamy w lewo na Królówkę.
  4. Na rondzie w Królówce w prawo na Zgoń 
  5. Jedziemy cały czas asfaltową drogą z pierwszeństwem (mały ruch).
    Ta droga przeprowadzi nas przez Zgoń i obok kościoła wyjedziemy z miejscowości ulicą Kobiórską.
  6. Ulica Kobiórska zmieni nazwę na Gostyńska po czym dojedziemy do drogi 928 gdzie kręcimy w lewo. Do tej pory nie skręcamy nigdzie z asfaltowej drogi.
  7. Na tej ruchliwej drodze jedziemy tylko przez 600 metrów. W centrum miejscowości Gostyń skręcamy w prawo w ul.Tyską. Już powoli zaczniemy dostrzegać teren imprezy.
  8. Jedziemy w stronę lasu, przed którym skręcamy w lewo i GOTOWE.
Tę trasę można znacznie skrócić, jeśli się będzie dobrze skręcać leśnymi ścieżkami. Można też jechać trasą Woszczyce - Królówka - Mościska - Gostyń. Opcji jest kilka.