Przejdź do głównej zawartości

Miasto Żory w 1945

Dokładnie 72 lata temu miało miejsce natarcie, po którym Żory zostały zniszczone. Jak doszło do tego, że Armia Czerwona obrała to miasto na cel? I dlaczego Niemcy postanowili tak zaciekle bronić się w tej okolicy?



 W pierwszej części posta opisane jest kształtowanie się linii frontu. Następnie w skrócie opisane są porażki 4 Frontu Ukraińskiego i załamanie się ofensywy pod Pawłowicami. Następnie od tematu W Międzyczasie w Żorach jest mowa tylko o akcjach w mieście i okolicy.
 Dowódcy i ich wojsko w tym skróty nazw po rosyjsku, link w nowym oknie KLIK 

 Na początku 1945 roku ruszyła Ofensywa Zimowa Armii Czerwonej. W trakcie jej trwania 1 Front Ukraiński Marszałka Iwana Koniewa wyzwolił min. Kraków, Kielce, Olkusz, Częstochowę. Niemcy próbowali uczynić Górny Śląsk twierdzą. Wzniesiono w tym celu kilka linii umocnień tzw. Stellungi, które nie mogły zatrzymać nacierających wojsk. Terenów przemysłowych Górnego Śląska, które po wojnie nazwano Górnośląskim Okręgiem Przemysłowym (GOP) broniła niemiecka 17 Armia dowodzona przez gen. Friedricha Schultz'a. Wskutek miażdżącej przewagi liczebnej Sowietów wojska niemieckie zostały na terenie GOP okrążone przez cztery armie z 1 Frontu Ukraińskiego.
Otoczenie 17 Armii w okolicy Katowic  militarymaps.narod.ru
60 Armia od wschodu
59 Armia od wschodu
21 Armia od północy
3 Gw. Armia Pancerna od zachodu


Жоры - Żory
Катовице - Katowice
Краков - Kraków
Рыбник - Rybnik
Ратибор - Racibórz
Гливице - Gliwice
Бытом - Bytom
Сосновец - Sosnowiec


Niemcy nie mogli pozwolić zamknąć się w kotle, ponieważ dzięki temu zostaliby łatwo pokonani. Dlatego już dawno zaczęła się ewakuacja w jedynym możliwym kierunku, czyli na południe. Tak właśnie powstały „Złote Wrota”, przez które prowadziły głównie dwie drogi ewakuacji: Katowice-Pszczyna-Bielsko, Katowice-Mikołów-Żory. Dnia 28 stycznia złote wrota zostały zamknięte w okolicach Mikołowa. Tam spotkały się nacierający od zachodu 9 Korpus Zmechanizowany z 3 Gwardyjskiej Armii Pancernej z nacierającymi od wschodu formacjami 60 Armii. 

NOWA LINIA FRONTU

 Tak właśnie Niemcy zostali wykurzeni z terenu GOP, po czym umocnili się na linii Racibórz, Rybnik, Żory, Pszczyna. Tutaj font zatrzymał się na dłużej, ponieważ Niemcy zaciekle bronili tego terenu. Po utracie ważnej strefy przemysłowej III Rzesza poważnie zbiedniała w surowce. Teren przemysłowy Rybnika i przede wszystkim Morawskiej Ostrawy to duża część ich zaopatrzenia w węgiel, jak również ważne ośrodki produkcji zbrojeniowej. Nie mniej jednak Rosjanie chcieli z marszu zdobywać miasta za nową linią obrony.

 Na Rybnik zostały skierowane czołgi z 3 Gwardyjskiej Armii Pancernej. Już w dniu 26 stycznia, od strony Gliwic próbowano zdobyć miasto. Natarcie zostało odparte. Atak z udziałem czołgów odbył się także w rejonie Rybnickiej Kuźni. Ponowny atak na miasto w dniu 2 lutego też nie przełamał obrony, jaką stanowiła tu m.in. 8 Dywizja Pancerna. Front ustabilizował się na w okolicy szpitala psychiatrycznego, rzece Rudzie i w dzielnicy Paruszowiec.
Czołg średni T-34/85


 Na terenie Gotartowic front stanowiła również rzeka Ruda. W wyniku natarć radzieckich okresowo linia przesuwała się na szosę Rybnik – Żory. W wyniku kontr ataków sytuacja wracała do pierwotnej postaci.

 Żory zostały zaatakowane po raz pierwszy w ostatnich dniach stycznia. Od strony Szczejkowic do miasta próbowały wedrzeć się czołgi. Niemcy mieli działa ustawione w pobliżu starej cegielni na skrzyżowaniu Szczejkowickiej i Rybnickiej. Wywalili nimi ruskich za rzekę, przy czym uległ zniszczeniu przynajmniej jeden czołg.

  Od strony Mikołowa i Woszczyc w kierunku Żor nacierał 106 KP z 60 Armii. Przed wejściem pierwszych oddziałów odbył się ostrzał artylerii, przy czym na Kleszczówkę zaczęły spadać pierwsze radzieckie pociski. Następnie żołnierze 60 Armii wyszli z lasu. Po krótkiej walce zajęli Kleszczówkę do torów kolejowych. Niemcy nie bronili tej dzielnicy zbyt mocno.
Na Kleszczówce wiele domostw nosi ślady walk.




 Tak właśnie między Żorami a Rybnikiem na prawie dwa miesiące front ustabilizował się na linii torów i rzeki Rudy.

Rzeka Ruda w rejonie Kleszczówki

  Rudziczka i Suszec. Na terenie tych miejscowości sowieckie oddziały pojawiły się w ostatnich dniach stycznia. Początkowo z lasów zgońskich wychodziły mniejsze formacje być może zwiadowcze. Niemcy wcisnęli ich z powrotem do lasu. Gdy pojawił się właściwy front rozgorzały ciężkie walki Niemcy umocnili się na szosie Żory - Pszczyna a Sowieci na torach biegnących równolegle do szosy w tym samym kierunku. Na ziemi niczyjej znalazł się budynek szkoły w Rudziczce i folwark o te zabudowania trwały walki przez kilka dni. Wieża kościoła w Suszcu stanowiła wyśmienity punkt obserwacyjny do czasu zniesienia jej ogniem niemieckiej artylerii. W tym rejonie linia frontu pozostała tak przez kilkanaście dni.
 Dalej na wschód Niemcy trzymali się na tej szosie aż do Pszczyny i dalej do Goczałkowic, które to miejscowości stanowiły mocne skupiska obrony. Kilkudniowe walki w tamtym rejonie osłabiły znacznie obie strony. Niemcy postanowili opuścić ten teren. Dzięki temu Pszczyna została wyzwolona bez zniszczeń 10 lutego.

Nasyp kolejowy  w okolicy Kleszczowa.
 1 Front Ukraiński był bardzo potężną formacją wojskową. Jego dowódca Marszałek Iwan Koniew miał zamiar zdobyć Berlin, dlatego nie miał czasu ani odwodów na zdobywanie Śląska Cieszyńskiego i Morawskiej Ostrawy. Dlatego działająca tutaj 60 Armia nie była doposażana ani uzupełniana. Nakazał on swoim ludziom pod Pszczyną przejść do obrony. 11 i 12 lutego zdobywają praktycznie bez walki Porębę, Rudziczkę, Suszec i Kryry.   Niemcy wycofują się przez Mizerów w kierunku na Warszowice.

 Tak właśnie Sowieci przytulili się do Żor od wschodu. Niemcy umocnili się na nasypie kolejowym z Żor na południe i w Baranowicach. Z nasypu mieli idealny widok na bagnistą dolinę rzeki Rudy, która otula miasto od północy i wschodu.






NOWI ZAWODNICY

 Za Goczałkowicami jest rzeka Wisła i w lutym 1945 roku za rzeką kończył się pas działania 1 Frontu Ukraińskiego a konkretnie jego 60 Armii. Zaczyna się tutaj pas działania 4 Frontu Ukraińskiego a konkretnie jego 38 Armii. Przybyli oni od strony Kalwarii-Zebrzydowskiej i Wadowic tutaj 7 lutego zajęli przyczółek Czechowice.
 4FU nie był taki mocny jak 1FU. W jego skład wchodziło zaledwie 12 dywizji w trzech armiach. Pozbawieni byli odwodów i słabo doposażani. Ten Front powstał po to, aby zapchać lukę między operującym w Polsce 1FU a 2FU i 3FU na terenie Czechosłowacji, Węgier. Dowódcą tego frontu był gen. Iwan Pietrow. Gdy 60 Armia stanęła pod Pszczyną, wojska 4FU ruszyły z ofensywą wzdłuż prawego brzegu Wisły. Walki o Bielsko trwały kilka dni i kosztowały wiele wojska, amunicji i sprzętu.
 Następnie zaczęła się koszmarna dla Sowietów ofensywa na Strumień, gdzie po wyzwoleniu 11 lutego wcale nie zakończyły się problemy. Walki w Żabim Kraju poważnie im zaszkodziły, dlatego w połowie lutego w rejonie Strumienia przeszli do obrony. Na tym terenie Rosjanie stracili 4 tysiące piechoty. Niemcy 2 tysiące.
 Tak właśnie w drugiej połowie lutego ustabilizował się kolejny odcinek frontu na, który dalsze zakrojone na szeroką skalę działania wpłynęły nieznacznie.

Podsumowuję linię frontu:
Z Raciborza do Rybnika, następnie linią rzeki i torów na Żory. Gdzie torami kolejowymi w kierunku południowym na Pawłowice następnie na Zbytków, Drogomyśl i Brenną.

OPERACJA MORAWSKO-OSTRAWSKA


 Zdobycie Morawskiej Ostrawy powierzono 4FU. Ponieważ 1FU Marszałka Koniewa brał udział w wyścigu do Berlina, który przegrał, bo jak wiemy, Berlin został zdobyty przez 1 Front Białoruski Marszałka Żukowa. 60 Armia została na zdobytych terenach celem obrony ich i prowadzenia działań zaczepnych.

 Generał Iwan Pietrow dowódca 4FU dostał rozkaz przełamania niemieckiej obrony na linii Pawłowice - Pielgrzymowice i jeszcze tego dnia miał przekroczyć rzekę Olzę, by w 4 dniu operacji zdobyć Morawską Ostrawę. Termin rozpoczęcia wyznaczono na 10 marca. Zadanie to miała wykonać 38 Armia dowodzona przez gen. płk. Kirilla Semenovicha Moskalenko. Rozpoczęto przygotowania do operacji.
 Koncentracja wojsk radzieckich na małym obszarze została zauważona przez Niemców, którzy z daleka widzieli, że coś się kroi. W dniu rozpoczęcia ofensywy była kiepska pogoda i Moskalenko prosił Pietrowa, aby przełożyć termin, ale ten odmówił.

Replika pocisku M-31 na murze kościoła w Żorach
Ofensywa 10 marca.
Atak został rozpoczęty 70-minutowym przygotowaniem artyleryjskim, które trafiło w puste okopy niemieckie, ponieważ oni wycofali się na drugą linię. Gdy piechota radziecka nacierała na puste pozycje, Niemcy rozpoczynali kontrataki. Zaczęły się długotrwałe walki, które przynosiły po raz kolejny duże straty ludzi, amunicji i sprzętu a zysk terenowy był mizerny. Na fiasko operacji miała duży wpływ pogoda, która uniemożliwiała skorzystanie z lotnictwa.
W tym dniu przesunięto się o ledwie 3 km. W następnych dniach jeszcze gorzej. Zdobyto Pawłowice część Jarząbkowic i Golasowic, las koło Pawłowic, wzgórze 283 między Pawłowicami a Warszowicami stację kolejową w miejscowości Bzie, Pniówek a w nim folwark „Owczarnia” Podlesie i zamek Reitzensteina w Pielgrzymowicach. Zamiast Morawskiej Ostrawy z biedą zdobyto niecałe Pawłowice czym Stawka i wraz z nią Stalin byli „zachwyceni”.

W MIĘDZYCZASIE W ŻORACH

Od początku 1945 roku do dnia załamania się ofensywy pod Pawłowicami miało miejsce wiele wydarzeń, jakich nie można pominąć.

 W styczniu w Żorach zaczynają się gromadzić niemieckie oddziały. Angażują ludność cywilną do kopania rowów strzeleckich, zajmują domy, przywożą działa i ustawiają je na północ. Widać transporty wojskowe przejeżdżające przez miasto z północy na południe.

 Marsz Śmierci. 19 stycznia w mieście zaczęły się pojawiać kolumny wychudzonych i wygłodniałych więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Więźniowie nocują na terenie byłego żorskiego garnizonu, na którym dziś są budynki i GS-u i bank a w latach okupacji niemieckiej był tam obóz dla wysiedlonych Polaków Polenlager-95. Część więźniów nocuje na Żwace. Szczęśliwie wielu udaje się uciec, inni w Żorach kończą swój żywot. Następnego ranka pod lufami SS kolumna ruszyła w kierunku Wodzisławia, pozostawiając zwłoki tych, którzy nie byli w stanie iść.

Armia Czerwona i mieszkańcy
 Niemcy początkowo przygotowywali obronę także na Kleszczówce, wycofano się jednak za rzekę. Gdy ostatnie oddziały opuszczały te dzielnice, jeden z żołnierzy powiedział do gospodarza: - Na obiedzie będziecie mieli tu ruskich.
  Walki o Kleszczówkę trwały krótko. Zaczęło się ostrzałem z lasu, po czym na dzielnicę zaczęły wchodzić czołówki 60 Armii. Żołnierze biegali po domach szukając Germańców, po czym zajęli się tym, czym zajmowali się we wszystkich zajmowanych miejscowościach, czyli okradaniem ludności cywilnej. Największą popularnością cieszyły się zegarki. Widocznie była to nowość dla tych przybyszów. Niektórzy mieli nawet po kilkanaście sztuk pozapinanych po łokcie.
Sporym zainteresowaniem cieszyły się też rowery nazywane przez krasnoarmijców maszynami. Poza tym oczywiście złoto w tym porcelana pomalowana na złoty kolor, rozmaitości użytku domowego w tym meble, pamiątki, obrazy po prostu wszystko, co wydawało się wartościowe, trafiało do worów z pościeli. I tak zapakowane skarby wrzucano na ciężarówki, którymi jechały na wschód. Młode dziewczęta nie mogły czuć się bezpiecznie. W każdej wojnie najeźdźcy gwałcili kobiety na podbitych terenach. W tej wojnie robili to również wyzwoliciele. Dziewczyny należało przed nimi ukrywać, np. stosując przebranie starej babci. Oficerowie surowo karali za przestępstwa na ludności cywilnej. Nie wszyscy oczywiście.
  Zwykły piechur, będąc blisko granicy niemieckiej, niejednokrotnie myślał, że to już Niemcy. Tu na Śląsku problem stanowiła także gwara notorycznie mylona z językiem niemieckim. Niektórzy zostali przez nią zadźgani bagnetami.
 Wielu spośród żołnierzy Armii Czerwonej na własne oczy oglądało nie tak dawno najazd Niemiec na Rosję. Palone przez Niemców wsie, zabijanie ludności cywilnej w tym dzieci. Wielu było w niewoli niemieckiej, gdzie całe armie zabijano głodem. Żądni zemsty, uzbrojeni czerwonoarmiści nie mogli się doczekać zabijania Niemców w ich kraju.
Walki pozycyjne i działania zaczepne.
 Po zajęciu Kleszczówki wypędzono większość cywilów. Ewakuowani zostali oni w kierunku Woszczyc, Zawiści, Mościsk co niektórzy Suszca. Rosjanie ustawili działa, skierowali je na Żory. W domach organizowano punkty obserwacyjne, sztaby, lazarety i kwatery dla wojska i koni. Ciężka artyleria ustawiona była w lesie. Obie strony organizowały wypady za linię frontu. 2 lutego odbył się radziecki szturm na gimnazjum. Został on oparty przez Niemców po około dwu godzinnej potyczce.
Liceum im. Karola Miarki

Ślady walki na Kleszczówce
 W Żorach żołnierze Wermachtu byli w miarę dobrzy dla ludności cywilnej wielu zostało wcielonych do wojska siłą i nie byli fanatykami Hitlera. Często byli to mieszkańcy pobliskich miejscowości. Ktoś przeciął kabel łączący Sztab z artylerią w Rogoźnej, przez co ludzie zostali zmuszeni do ewakuacji. Nie wszyscy opuścili domy. Niemcy zorganizowali ewakuację ludności cywilnej do Ostrawy. W tym celu postawiono autobusy i kto się nie załapał mógł iść pieszo do Boryni skąd do Ostrawy zabierał go samochód. Z tych opcji skorzystali przede wszystkim Niemcy. Polacy zostali w Żorach lub na czas frontu przenieśli się do Rogoźnej, Boryni lub Świerklan.
 Armia Czerwona i Wermacht stali tak sobie z wycelowanymi na siebie lufami, obserwując się nawzajem. Gdy z któregoś komina zaczął wydobywać się dym, celowano w tym kierunku z działa.

Przychodnia na Dworcowej. Niemcy mieli tu ustawione działa.
NOWY PLAN 4 FRONTU UKRAIŃSKIEGO
W związku z kolejną falą niepowodzeń. 4FU potrzebował nowego planu. Droga z kierunku wschodniego na Morawską Ostrawę okazała się nie do przedarcia, więc zaczęto kombinować inaczej. Warto wspomnieć, że od wschodu to miasto było chronione przez potężną linię umocnień. W dniu 16.03.45 dowódca 38 Armii generał Moskalenko wybrał się na teren zajmowany przez sąsiednią 60 Armię gen. płk Pawła Kuroczkina, która już od stycznia zajmowała Kleszczówkę i lasy na północ i północny wschód od Żor. Na wzgórzu 249.0 znajdował się ich punkt obserwacyjny. Z którego Moskalenko patrzył na miasto Żory. Pomyślał, że droga do Ostrawy prowadzi właśnie tędy, przez te niewielkie miasteczko, będące skrzyżowaniem wielu dróg biegnących we wszystkie kierunki świata oraz dwóch szlaków kolejowych.


Widok na Żory z okolic wzgórza 249.0

 Pomysł natarcia przez Żory został zatwierdzony przez wyższe dowództwo i w tym momencie 38 Armia dostała rozkaz zdobycia Żor i w tym samym dniu Wodzisławia a 60 Armia zdobycia Rybnika i Raciborza. Pan Pietrov dostał nową szansę i nowe kilka dni na zdobycie Morawskiej Ostrawy.
22.03.1945 1 Armia Gwardii gen. płk A. Greczko wykonała uderzenie w celu odciągnięcia odwodów niemieckich. Ogólny kierunek uderzenia Frysztat. Nieprzyjaciel wycofał z Żor dzięki temu 16 i 8 DivPanz

POSIŁKI I PRZYGOTOWANIE
Wyrzutnia BM-13 Katiusza
 38 Armia posiadała bardzo dużą przewagę liczebną nad wermachtem w piechocie, ale jakość i wyszkolenie żołnierzy nie była imponująca. Piechota była uzupełniana przez ludzi sprowadzonych ze wszystkich także azjatyckich części ZSRR. Większość zawodników po raz pierwszy dostała broń do ręki dopiero na froncie. Więc 38 Armia musiała organizować mini poligony, aby przyuczyć swoje wojsko. 
 Zdawano sobie sprawę z konieczności zgrupowania wojska w tajemnicy przed wrogiem, aby nie powtórzyć błędów popełnionych podczas ofensywy pod Pawłowicami. Lasy wokoło Żor umożliwią potajemne ześrodkowanie. Przyznano nawet posiłki. Od strony Woszczyc podążał 126 Lekki Korpus Piechoty Górskiej gen mjr. Vladimira Soloveva (trzy brygady piechoty o numerach 31, 32, 72) pozycje wyjściowe do natarcia zajęli w lesie na północ od Żor. Zostali wzmocnieni 5 Brygadą Pancerną Gwardii. Te formacje miały atakować miasto od kierunku północ i północny-wschód.

 

 Z odwodów ostał też przyznany 95 Korpus Piechoty dowodził nim gen. mjr Ivan Melnikov w jego skład wchodziły dwie dywizje 271 DP i 351 DP. Oni zajęli pozycje początkowe na Kleszczówce, Śmieszku, Rudziczce, Suszcu, Kleszczowie i przede wszystkim, wschodni skraj Baranowic i tamtejszy las plus część Warszowic. Ta formacja została wzmocniona 1 Czechosłowacką Samodzielną Brygadą Pancerną (1CSSBP), która to nie mogła zbliżyć się zbytnio do miasta, ponieważ ponad 60 czołgów widać byłoby z daleka. Oni ześrodkowali się za Suszcem w Branicy a konkretnie na północnym skraju tego przysiółka. Te formacje miały atakować miasto na osi Baranowice-Osiny.
 Dodatkowo brały udział w wyzwalaniu Żor także 15 Szturmowa Brygada Inżyniersko-Saperska i 2 Dywizja Powietrzno-Desantowa Gwardii, która na kilka dni przed natarciem ześrodkowana została w Suszcu. Zostali przeniesieni z 18 Armii, podlegali dowództwu 95 KP. Należy także pamiętać, że 95 KP był bardzo liczny i jego żołnierze byli w każdej grupie. Wsparcie z powietrza zapewniała 8 Armia Lotnicza, która w gotowości czekała na lotnisku w Gierałtowicach. Ponadto natarcie od strony Baranowic było wzmocnione także kilkunastoma działami samobieżnymi z radzieckiego 875 pułku.
Radzieckie działo samobieżne


NATARCIE NA ŻORY


Przybliżone pozycje wojsk radzieckich pobeda.elar.ru
Na dzień 24 marca linia frontu przebiegała po torach kolejowych z Rybnika do Żor. Od tej strony miasto osłaniała dolina rzeki Rudy będąca terenem bagnistym, trudnym do przebycia dla czołgów. Poza tym stoki doliny były doskonale widoczne z punktów obserwacyjnych i każda próba przedostania się byłaby kwitowana ogniem. Most na Szczejkowickiej był wysadzony. Niemcy chwalili się mieszkańcom, że poszli go wysadzać w samych skarpetkach i to pod nosem Rosjan. Fabryka na Kleszczówce była prawdopodobnie do tego dnia w rękach Niemców i stanowiła ich wyłom za tory (wg źródła nr 3 na str. 529). Most na ulicy Dworcowej był prawdopodobnie wysadzony lub zaminowany. Następnie zaczynał się nasyp kolejowy, na którym pozycje swoje zajmowali Niemcy i z biegiem tego nasypu w stronę na Pawłowice mieli idealny widok na przedpola, które zajmowała bagnista dolina rzeki. Podejścia do nasypu były zaminowane, drogi również.

Niemiecki karabin MG 34 zdjęcie zrobiono na stacji kolejki wąskotorowej w Rudach
 Przedmieścia Żor były zagrodzone zasiekami, przed którymi były pola minowe. Za zasiekami znajdowały się gniazda karabinów maszynowych. Okopy wykonano też w pobliżu domostw, które połączono z ich piwnicami. Poza tym wszędzie były przeszkody przeciw czołgowe, stanowiska armat ppanc. np. Pak 40 kalibru 75 mm. Obrońcy miasta byli to zaprawieni w bojach żołnierze. Ich formacje były co prawda nie kompletne, ale otrzymywali zaopatrzenie i posiłki.
Widok z nasypu kolejowego przy ul. Działkowej
Z tego, co zostało tworzono, dobrze zorganizowane grupy. Trzon obrony stanowiła 68 Dywizja Piechoty, czyli z niemieckiego Infanterie Division (68 ID) dowodził tą formacją gen. leutnant Paul Scheuerpflug. Baranowice pozostawały w rękach Niemców natomiast Szoszowy, Podlesie i Piekucz od 13 lutego były wyzwolone przez Armię Czerwoną w tym również bardzo potrzebny do skrytego ześrodkowania wojsk Las Baraniok. Natarcie na Żory miało nastąpić już o poranku, lecz mgła wisiała nad miastem, co uniemożliwiało precyzyjne kierowanie ogniem artylerii.


 O 9:30 w Żorach było słychać salwy artylerii, ale ta akcja działa się ponad 10 km od miasta. Tak zaczęli działać 101 KP, który miał wykonać uderzenie pomocnicze na kierunku Jastrzębie-Moszczenica ich atak miał za zadanie odwrócić uwagę od żorskiej ofensywy.
W Żorach 10:15 zaczęło się przygotowanie artyleryjskie, na niebie pojawiły się pociski rakietowe wystrzeliwane z katiusz przy charakterystycznym gwiździe. W tej samej sekundzie odezwały się działa. Przez pierwsze 10 minut nawałę ogniową prowadzono na przedni skraj obrony nieprzyjaciela, po czym przeniesiono ogień na centrum miasta, które pogrążyło się w dymie i płomieniach. Na niebie pojawiły się bombowce, aby dopełnić dzieła zniszczenia. Przedni skraj był atakowany przez szturmowe samoloty ił2. Ogień artylerii i samoloty całkowicie zneutralizowały punkty ogniowe na przednim skraju obrony.


KIERUNEK PÓŁNOC i PÓŁNOCNY WSCHÓD 
 Radziecka piechota, czołgi i działa samobieżne zaczęły przedzierać się przez rzekę i rozsypany przez ogień artylerii nasyp kolejowy. Przełamanie frontu na tym odcinku miało nastąpić na linii wzgórze 249.0 - Kleszczów. Czyli musiało to być w okolicy Kleszczówka - Śmieszek – Pszczyńska. Wiadomo, że atakujące od tej strony oddziały po wyparciu Niemców z miasta napotkały opór na zachodnich jego skrajach.
 Po przełamaniu obrony pojazdy, działa, czołgi, piechota i zaopatrzenie w tym cysterny z paliwem nagle znalazły się w mieście wszystkie naraz i sparaliżowało to ruch do tego stopnia, że nawet generałowie mieli biedę się przedostawać z między punktami dowodzenia. Na pewno kolumny podążały dzisiejszą ulicą Męczenników Oświęcimskich. Ale nie wiem, czy wjechały na nią z Dworcowej, czy z Pszczyńskiej.
 Przemarsz wojska przez Żory. Autor Max Alpert

Wiadomo, że został przerzucony most na Szczejkowickiej w miejscu lub okolicy wysadzonego przez Niemców starego mostu. Oddziały atakujące na tym odcinku przy dużych stratach i z wielkim trudem dotarły za ledwie do Kłokocinia. Czyli kilka kilometrów od pozycji wyjściowych.

KIERUNEK BARANOWICE-OSINY

Dużo więcej informacji istnieje na temat natarcia przez Baranowice – Osiny. Tam właśnie były przeznaczone największe siły i jak się okazało, tam właśnie wróg stawiał zacięty opór. Od tej strony napierała 1 Czechosłowacka Samodzielna Brygada Pancerna dowodzona przez mjr. Vladimíra Janko, który już w przeszłości bywał w tych okolicach. Załoga ta swój stan w bitwie o Żory po raz pierwszy wystawiła w całości Posiadali ponad 50 sztuk nowoczesnych czołgów T-34/85 około 10 sztuk starszych modeli T-34/76 do tego kilka lub jedno działo samobieżne plus lekkie czołgi.


 
Całość była podzielona na trzy bataliony czołgów (bcz) batalion to około 20 maszyn, podzielonych na kompanie czołgów (kcz). Około 10 szt. Kompanie były podzielone na plutony czołgów (pcz) po kilka sztuk. Do tego formacje zaplecza technicznego, zwiadowcze, łączności, saperów. Całość była Samodzielną brygadą, więc można powiedzieć, że wszystko, co potrzebne mieli u siebie i mogli działać sami. W tym czasie byli jednak częścią (podlegali) 38 Armii, która bez Czechosłowackiej brygady miałaby niewiele broni pancernej.
 Czechosłowacka brygada wyruszyła, gdy na miasto spadały już pociski. Kolumna czołgów składająca się z 1bcz pod dowództwem kpt. Imrich Gaš i 2bcz pod dowództwem kpt. Josefa Buršíka wyruszyła szosą przez Suszec i Rudziczkę, by zaraz za tą wsią skręcić na południowy zachód. 3bcz został wtedy chwilowo w rezerwie.
  Dwa pierwsze bataliony podążały przez Dąbie i na granicy Kleszczowa z Baranowicami napotkania pierwsze utrudnienia, mianowicie okazało się, że mostek na niewielkiej w tym miejscu Rudzie jest za słaby, aby utrzymać 30-tonowe maszyny. Trzeba było go wzmocnić, poza tym kilkanaście maszyn ugrzęzło w błocie i część czołgów musiała zająć się wyciąganie kolegów. Tak właśnie został zmarnowany efekt 40-minutowej nawały artyleryjskiej i Niemcy mieli czas na usposobienie się do zaistniałej sytuacji. Piechota bez wsparcia czołgów nie ruszyła na tym odcinku, czekali.

Spóźnione czołgi po pokonaniu rzeczki i nasypu kolejowego zaczęły wdzierać się od północy do Baranowic. Tutaj najbardziej poszalał 2 Batalion, z którego 3kcz ruszyła w stronę Warszowic i zajęła południowe Baranowice. 4kcz podążyła ulicą Zamkową (dzisiejszą ul. Owocową) wzięła udział w zdobywaniu folwarku "Wałachówka" w którym umocniło się silne komando niemieckie uzbrojone w panzerfausty i granatniki ppanc.
Folwark zdobyto przy stracie czołgu i śmierci oficera Vaclawa Trumy. Z tej kompani pierwszy pluton, którego dowódcą był Stěpan Vajda ruszył w kierunku Bajerówki. Ta osoba jeszcze tego samego dnia została dowódcą całej 4kcz, po obrażeniach, jakich doznał por. Bohumil Polański.
 Z tego batalionu (2bcz) na tym etapie walki stracił życie dowódcą jednego z czołgów. Wychylił się z wieży i został trafiony w serce nazwisko jego Josef Mrazek. Niemcy zaciekle bronili się także na terenie zabudowań „Hupkówki” co uniemożliwiało szybkie rozwinięcie natarcia.

 Jeśli chodzi o 1 Batalion, to wiemy, że po otrzymaniu informacji o Niemcach umocnionych w zabudowaniach koloni boryńsko-krzyżowickiej, ruszył w ten kierunek 1pluton z 2kcz i 3pluton z 1kcz. Wystrzelono 180 pocisków w kierunku tej koloni, obrońcy mimo strat nie opuścili stanowisk. Pozostałe czołgi tego batalionu tak jak 4kcz obrały kierunek Górne Osiny. Te, które się zakopały też.
 Po zdobyciu Osin 1 i 2 bcz dotarły do trasy Żory - Borynia, gdzie znalazły się pod silnym ostrzałem. Ogień nieprzyjaciela był prowadzony z okolic Ławczoka w wyniku ostrzału 2 czołgi zostały wyłączone z walki, na trasie były ustawione przeszkody ppanc. Około 18:00 oba bataliony dotarły na skraj Ławczoka gdzie dołączyły do nich pozostałe maszyny, które utknęły wcześniej w błocie.

 Natarcie wstrzymano w nocy zwiadowcy z 1CSSBP wykryli obecność nieprzyjaciela w lesie co stanowiło zagrożenie dla czołgów na postoju. Wróg jednak żadnych akcji nie przeprowadzał poza wycofaniem się. Wobec zaistniałej sytuacji saperzy nocą mogli zająć się usuwaniem przeszkód przeciw czołgowych i naprawą mostków na potokach, ponieważ były zniszczone.

A co z 3 Batalionem? Żródła podają, że został on włączony do walki później niż reszta brygady. Dowódcą tego batalionu był kpt. Emanuel Šrámek a jego zastępcą Lumír Písarský, który w książce „Pod Żnakiem Białego Lwa" opowiada, że jego batalion brał udział w zdobywaniu stacji kolejowej w Żorach.
Stacja w Baranowicach ponad nasypem.
Chodziło pewnie o stację w Baranowicach. Następny ruch podaje Pan Z. Orlik. W jego publikacjach można odczytać się, że 3bcz skierował swe uderzenie z Bajerówki w stronę Rogoźnej gdzie znalazł się pod ostrzałem z tej wsi, będąc od niej na południe. Dodatkowo ostrzał na ten batalion był prowadzony z lasu na zachodzie. Drogi broniły oddziały uzbrojone w broń ppanc. Z lasu ogień prowadziły dwa czołgi i działo pancerne. Wobec znalezienia się w ogniu krzyżowym 3bcz musiał ponieść straty. Zniszczone tutaj zostały dwa czołgi. Podjęto próbę zmiany kierunku natarcia na Rój, ale bez rezultatu. Niemcy i Rój mieli świetnie obstawiony, ponieważ blisko w Świerklanach znajduje się ważne skrzyżowanie dróg. W tym czasie brygada straciła dwunastu mężczyzn i sześć maszyn. Pięć z nich, jednak udało się naprawić.

 Tak właśnie zakończyła się tak skrupulatnie przygotowana ofensywa. Nie zdobyto Wodzisławia nie zdobyto nawet Rogoźnej. Nocą z 24 na 25 marca 1945 Niemcy opuścili zajmowane stanowiska koloni boryńsko-krzyżowickiej. Z Rogoźnej i Roju wycofali się do Świerklan.

Rynek strona północno-zachodnia




Rynek strona północno-wschodnia

Ratusz




25 MARCA 1945

Ta data nie tylko w okolicy Żor została zapamiętana jako Krwawa Niedziela Palmowa. Miasto było już wtedy wyzwolone, ale paliło się od wczoraj, nadal i trwały walki na jego obrzeżach. Generał Moskalenko swój Punkt Dowodzenia miał w Brodku. Widać ten dowódca nie bał się przebywać blisko pierwszej linii, przynajmniej wg relacji korespondenta wojennego K. Simonowa. Który w swej książce dużo napisał na temat ofensywy w Żorach. Armia czerwona kontynuowała natarcie w założonych kierunkach Wodzisławia i Rybnika. Czechosłowaccy czołgiści również. 3bcz Rankiem rozpoczął natarcie w kierunku Świerklan Górnych, po zaciętej walce zdobył skrzyżowanie dróg Rybnik - Borynia i Wodzisław - Żory.
 2bcz zaatakował rubież w Szerokiej wspierał go 1bcz i piechota. Po wyparciu nieprzyjaciela z Szerokiej uderzono na Gogołową, która po zaciętych walkach została zdobyta wieczorem. Wtedy brygada umocniła się wzdłuż szosy Świerklany – Połomia. Z 2 batalionu 4kcz porucznika Stěpana Vajdy walczyła w Boryni, gdzie ten dowódca na swoje konto do wczorajszych dwóch dział ppanc. dopisał działo samobieżne. Warto wspomnieć, że prawie codziennie ten czołgista odnosił sukcesy. Niestety 06.04.45 w pobliżu Tworkowa został zastrzelony przez snajpera. Nie zobaczył ojczyzny. Tego dnia Brygada straciła 7 czołgów, zginęło 4 oficerów i 15 podoficerów.


Żorski młyn




Wylot z ul. Garncarskiej (albo i nie)

ZAKOŃCZENIE

Za kolejną nieudaną ofensywę gen. Iwan Pietrow w dniu 26.03.45 stracił posadę dowódcy 4 FU. Na jego miejsce wskoczył gen. Andrei Jeremienko. W tym dniu 38 Armia zdobyła Wodzisław, 60 Armia została przyłączona do 4 Frontu Ukraińskiego i zdobyła Rybnik.  

Dowódca sił niemieckich Generał leutnant Paul Scheuerpflug za skuteczną obronę w okolicach Żor odznaczony został Krzyżem Rycerskim z Liśćmi Dębu. Nie cieszył się długo tym oznaczeniem, ponieważ w maju 1945 został ranny i pojmany przez sowietów. 8 sierpnia zmarł w szpitalu obozowym w Oświęcimiu. 

Morawska Ostrawa została wyzwolona dopiero 30 kwietnia 1945 przez 38 Armię i 1 Armię Gwardii. Z czterech dni, jakie dostał 4 Front Ukraiński na zdobycie tego miasta, zrobiło się 51.


Koniec wojny w Europie nastąpił 8 maja 1945.



Miejsce zbiorowego pochówku żołnierzy przy ul.Klimka
  Żołnierze Armii Czerwonej, którzy ponieśli śmierć w walce byli na ogół chowani tam, gdzie zginęli lub w pobliżu miejsca śmierci. Po czasie ich ciała były przenoszone do wspólnych mogił na terenie miejscowości, o które walczyli. Z tych wspólnych pochówków w 1952 roku ciała żołnierzy były przenoszone na cmentarz wojskowy w Pszczynie, gdzie ich zwłoki leżą do dziś. Groby zbiorowe o numerach 213, 278, 289, 295 pochodzą z Żor w sumie 206 ciał, z których większość nieznanego nazwiska.

213 LICZBA POCHOWANYCH 56                                 278 LICZBA POCHOWANYCH 45
289 LICZBA POCHOWANYCH 51                     295 LICZBA POCHOWANYCH 55

BIBLIOGRAFIA I ŹRÓDŁA
  1. Z. Orlik „Pamiętny rok 1945 na ziemi pszczyńskiej” Pszczyna 2012
  2. Z. Orlik „Baranowice szkice dalszych i bliższych dziejów” Żory-Baranowice 2012
  3. K. Simonow „Różne dni wojny”. Tom 2 Warszawa 1981
  4. R. Kaczmarek „Górny Śląsk podczas II wojny światowej” Katowice 2006
  5. B.Kieczka S.Szwarc „Przedwojenna Kleszczówka we wspomnieniach” Żory 2013
  6. Vojenskié osobnosti československého odboje 1939 – 1945 Praha 2005
  7. K. Moskalenko „Uderzenie za uderzeniem” W-wa 1974
  8. Gazeta Żorska - 2005, nr 5 Jan Delowicz „Czechosłowackie czołgi w natarciu”
  9. Informator TMMŻ -1978, nr 11 Z. Orlik „Udział 1CSSBP w wyzwoleniu Żor”
Internetowe:
  • front1945.cieszyn.pl komunikat-24-03-2016, komunikat-19-03-2016
  • wikipedia.ru
  • pamyat-naroda.ru
  • forum.valka.cz 

Grafika:
  • Zdjęcia zniszczonych Żor pochodzą z archiwum Muzeum Miejskiego w Żorach
  • Pierwsza mapka militarymaps.narod.ru
  • Mapka z rozmieszczeniem oddziałów pod Żorami i zdjęcie wojska przed domem kultury pobeda.elar.ru